niedziela, 10 stycznia 2016

Czy warto jeść suplementy?


Suplementy diety to nie doraźne lekarstwa, lecz po prostu żywność zawierająca kwintesencję tego co najwartościowsze w poszczególnych produktach . Nie zastępują diety , lecz utracone wartości odżywcze pokarmów. Im mniej urozmaicony jest nasz jadłospis, im więcej spożywamy produktów przetworzonych, im więcej zdrowych potraw najzwyczajniej nie lubimy,im więcej w naszym życiu nieregularności posiłków i snu, stresu i używek – tym bardziej uzasadniona jest suplementacja.

Twój organizm potrzebuje podstawowych składników odżywczych


Abyś mógł poprawnie funkcjonować, potrzebujesz:
- składników odżywczych dostarczających energii (węglowodanów pochodzących ze zbóż, tłuszczów zwierzęcych i roślinnych),
- budulca dla Twoich tkanek, czyli białka (znajdującego się w mięsie, rybach, jajkach czy warzywach), którego brak powoduje uczucie głodu,
- tłuszczów, których Twoje ciało nie potrafi syntetyzować (niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych),
- aminokwasów, których organizm również nie jest w stanie wytwarzać (tzw. aminokwasów egzogennych), a także
- składników odżywczych takich jak: minerały (wapń, magnez, siarka), oligoelementy (żelazo, cynk, miedź, mangan, bor, selen, molibden itp.), witaminy (A, B, C, D, E, K) oraz inne bioaktywne mikroelementy, które możesz pozyskać tylko z pożywieniem.

Wszystkie te składniki są niezbędne do tego, aby w Twoim organizmie zaszły tysiące różnych reakcji enzymatycznych, których celem jest regeneracja wszystkich tkanek w układzie pokarmowym, oddechowym, mięśniowo-szkieletowym, sercowo-naczyniowym, nerwowym, odpornościowym, hormonalnym itd.

Jednakże Ty sam nie wykryjesz niedoborów tych składników tak szybko, jak braku substancji energetycznych czy białek. Nie odczujesz bowiem wtedy niczego, co przypominałoby głód. Z czasem niedobór ten spowoduje spowolnienie i rozregulowanie najważniejszych procesów zachodzących w Twoim organizmie. Z kolei zaburzenia tych procesów mogą przyczynić się do zwiększenia Twojej podatności na stres, przemęczenie i infekcje oraz nasilić wiele objawów takich jak uczucie niepokoju, bezsenność, osłabienie mięśni, bóle, skurcze mięśni, dolegliwości ze strony układu pokarmowego, tachykardia, zawroty głowy, migreny, złe samopoczucie i depresja. Niestety, na ogół lekarze nie interpretują tych objawów jako wyniku niedoborów żywieniowych.

Nie patrzmy na to, że dziś jesteśmy jeszcze młodzi biologicznym wiekiem, zdrowi, żwawi i witalni. Że nie mamy zmarszczek, bólów, kłopotów z potencją, wzrokiem, słuchem, zadyszki na schodach itd. Jeśli ma być tak przez wiele, wiele lat musimy nauczyć się inżynierii jedzenia. Korzystać praktycznie z posiadanej przez ludzkość niemałej wiedzy o bezpośrednim związku pomiędzy długością i jakością zdrowotną egzystencji,a tym co spożywamy.,


Albo w sposób mądry korzystać z suplementów. To właśnie doradzamy.


Literatura na temat zasadności systematycznego, wieloletniego spożywania suplementów jest już na tyle spora i powszechnie dostępna, że nie ma potrzeby wyważać otwartych drzwi. Kampanie podnoszące tezy, jakoby wszystko co organizm potrzebuje do zdrowego funkcjonowania znajduje się w codziennym, właściwie zbilansowanym pożywieniu – są kapitalistyczną, współczesną wersją radzieckiej propagandy lat 30-tych, mówiącą, że wszystkie niezbędne witaminy znajdują się w chlebie....


Donald R. Davis, współpracujący z Wydziałem Biochemii Uniwersytetu Teksasu w Austin, przeanalizował dane zbierane przez Ministerstwo Rolnictwa USA w latach 1950–1999 dotyczące zawartości składników odżywczych w 43 owocach i warzywach. W ciągu niecałych pięćdziesięciu lat zawartość sześciu z trzynastu składników odżywczych w tych produktach zmniejszyła się (zawartość pozostałych składników pozostała bez większych zmian). I tak, zawartość trzech składników mineralnych: fosforu, żelaza i wapnia zmniejszyła się o 9 do 16%. Zawartość białka spadła o 6%, ryboflawiny – o 38%, a kwasu askorbinowego (witaminy C) – o 15%.

Badanie zawartości składników mineralnych w owocach i warzywach uprawianych w Anglii w latach 1930–1980 wykazało podobne tendencje spadkowe. Okazało się, że zawartość wapnia, magnezu, miedzi, sodu w warzywach oraz magnezu, żelaza, miedzi i potasu w owocach spadła w znaczącym stopniu. Stwierdzono, że oznacza to „narastające od pięćdziesięciu lat problemy ze składnikami odżywczymi powiązane z jakością pożywienia”.


Istnieje również nieco spiskowa teoria, że „ogólnoświatowa mafia farmaceutyczna”nie jest zainteresowana tym, by dotychczasowa klientela na chemiczne lekarstwa wskutek narastania trendów ku suplementacji ( a więc profilaktyki) osłabiła target lekarstw ujętych w apteczną dystrybucję w pełni kontrolowany przez koncerny i niezwykle dochodowy.


Dość głośno o teorii, którą ogłosił kalifornijski badacz Matthias Rath. Mówi ona, że koncerny farmaceutyczne prowadzą świadomą politykę niedopowiedzianej zmowy, której celem jest – mówiąc na skróty – spowodowanie byśmy żyli jak najdłużej, ale chorzy od jak najmłodszych lat. Takiej polityce profilaktyka suplementacyjna nie może być w smak.


Matthias Rath twierdzi, a wtóruje mu wybitny badacz, dwukrotny laureat Nagrody Nobla prof. Linus Pauling, że ludzkość nie ma pojęcia ilu rodzajom nowotworów skutecznie zapobiegać można, a nawet je zwalczać poprzez systematyczne nasycenie organizmu dużymi dawkami witaminy C. Jest tania, nie sposób jej przedawkować, chroni nas przed infekcjami, oksydacją wolnych rodników i zapewnia w sposób ciągły i niezakłócony maksymalną ilość procesów kolagenogenezy.

Jeśli chcieć by rozpatrywać, czy suplementy diety leczą to należałoby odpowiedzieć – oczywiście tak, ale na tej samej zasadzie na jakiej leczy zdrowa żywność lub też tak jak od wielu wieków leczy wyciąg z korzenia żeń-szeń czy rybi kolagen zarówno w postaci żelu jak i liofilizatu (Colvita). Rynek suplementów rozwija się dzięki podglądaniu natury. Obserwowano od wieków, że osób zjadających regularnie tylko jeden ząbek czosnku dziennie znacznie rzadziej imają się infekcje. W efekcie mamy obecnie suplement diety – czosnek w kapsułkach, nic nie gorszy od naturalnego a nie zmieniający nam oddechu.


Zapewnić organizmowi idealnie zbilansowaną dietę przez pełny rok, przez wiele lat – opartą o pokarmy jakie jadają najdłużej i najzdrowiej żyjące nacje – to nierealna mrzonką. Wiele potraw jest bowiem drogich, sezonowo niedostępnych w wielu nie polubimy. Rady, by wszystkie składniki odżywcze bilansować w naturalnym, nieprzetworzonym pożywieniu są wspaniałe, ale w życiu mało przydatne. Czy można jeść przez większość życia, systematycznie tyle łososia co Norweg? Tyle jogurtu, papryki i pomidorów co Bułgar? Oliwy z oliwek i owoców morza co Kalabryjczyk? Alg morskich i skorupiaków co Japończyk? Ziół tyle co Hunza? I oczywiście zjadać to wszystko naraz plus górę warzyw, owoców, drobiu, gryki, pełnoziarnistego pieczywa i roślin strączkowych popijając sokami przecierowymi, dobrą wodą itd...



Absolutnie nie jest to możliwe – i dlatego należy spożywać suplementy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz